poniedziałek, 20 lutego 2017

,

0045. Hair Colour Remover - dekoloryzja w domu za 30 zł?!


Kilka miesięcy temu wpadłam na jakże genialny pomysł zafarbowania swoich włosów na czarno. Szybko zrealizowałam ten pomysł i równie szybko go pożałowałam. Czarny to zupełnie nie mój kolor. Fryzjer za ściągnięcie koloru z moich włosów krzyknął 400zł. Tymczasem do sprzedaży wszedł dekoloryzator z Rossmanna HAIR COLOUR REMOVER.COM - czy faktycznie działa? SPRAWDŹ.
HAIR COLOUR REMOVER.COM
Oprócz z grupy fryzjerskiej do której ostatnio dołączyłam praktycznie nigdzie nie mogłam znaleźć opinii na temat tego dekoloryzatora. Trochę mnie to zastanawiało i dziwiło, dlaczego jeszcze nikt o nim nie napisał! No ale jak to się mówi: raz kozie śmierć! I jestem tą pierwszą.

Przeszukałam dwa Rossmanny i niestety nie było już tego cudeńka. Załamałam się, przecież nie dość, że tanie to jeszcze takie efekty! W internecie znalazłam tylko na allegro dwa opakowania, w tym każde po 50 zł. Gdzie w Rossmannie kupicie za ok 25-30 zł. No cóż, zamówiłam!
Wygląda to tak:

(nie było już drugiego czarnego, więc wzięłam jeszcze różowy, prawie niczym się nie różnią. Bałam się, że jedno opakowanie nie starczy na moje włosy. Jednak starczyło! Użyłam tylko czarnego)

W środku:
Znajdziemy rękawiczki jednorazowe i butelczki z substancją. Ta ostatnia jest tylko w wersji różowej.


Robimy ściśle według ulotki:

OSTRZEGAM: NASZA MIKSTURA OKROPNIE ŚMIERDZI BAGNEM!
  Także jeśli masz delikatny nosek to zastanów się czy wytrzymasz ;) A smród utrzymuje się bardzo długo na włosach
 Moje włosy przed użyciem dekoloryzatora z Rossmanna
Włosy zafarbowałam kilka miesięcy temu. Farbą drogeryjną w dodatku taką, która bardzo wpija się we włosy i ciężko się jej pozbyć. W sumie zafarbowałam 2 razy na czarno i później raz odrost u fryzjera, ale już jaśniejszą farbą. 

Czarny to zupełnie nie mój kolor. Czuję się w nim fatalnie. Pragnęłam szybkiej zmiany i zrobiłam sama w domu ombre. Całkiem fajnie wyszło. 

Prawie każdy salon za rozjaśnienie moich włosów krzyczał ok. 400 zł. Lub w ogólnie nie chciał podjąć się koloryzacji.

Zdjęcia włosków przed użyciem

Zrobiłam to...

Kiedy zrobiłam już ostatnie płukanie włosów, już zaczynałam być szczęśliwa, ponieważ gołym okiem było już widać efekt. Włosy szybko wysuszyłam i tadam! Mój naturalny kolor! Radości nie było końca. 
Szybko zakwasiłam włosy (płukanka octowa), żeby włosy nie przyciemniały i łuski się domknęły.

Rewelacja prawda?!
Efekt: 


No więc HIT czy KIT ?!

Rano przeraziłam się. Włosy były jak z waty. Szybko umyłam głowę i nałożyłam dużo maski na włosy (Kallos Algae) i trzymałam ją przez godzinę. Po spłukaniu i wyschnięciu włosy były nie do poznania. Miękkie, w bardzo dobrej kondycji. 
(Być może moje włosy tak zareagowały na płukankę octową, proszę się tym nie sugerować, ponieważ nigdy wcześniej nie zakwaszałam włosów!) 

Niestety po kilku dniach kolor się przyciemnił...

Zdjęcie 2 dni po zabiegu...


PLUSY:

>> Bardzo delikatnie spłukał mój czarny kolor
>> Jedynie zadział na blond końcówki, mają ładniejszy odcień
>> Bardzo fajnie odżywia włosy, nie niszczy ich. Są w rewelacyjnej kondycji

Tak więc kochane, efekty są przez jeden dzień, później włosy ciemnieją. 
Można spróbować po dekoloryzacji nałożyć farbę, ja tego nie zrobiłam, bo bałam się jak zareagują moje włosy na ten produkt w połączeniu z farbą ;) 

Jak dla mnie produkt nie wart jest uwagi, jedynie może polepszyć kondycję włosów... 
Możecie spodziewać się efektu WOW, ale przez chwilę. Później włosy wracają do dawnego koloru.

Znacie ten produkt?
Share:

64 komentarze:

  1. Bardzo dobra i tresciwa recenzja, osobiście bym się nie skusiła, ale brawo za odwagę ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę sama szukałam o tym informacji i też nic nie znalazłam i nie chciałam kombinować ;/.
    Eh, jednak trzeba iść do fryzjera :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja dziewczyna też używała i nie była zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam i raczej bym się nie skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przydatna recenzja :) Ja jednak wolę nie kombinować z włosami, już raz przekombinowałam.
    http://shizuko-ai.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem Twoje historii z przekombinowaniem :)

      Usuń
  6. Chyba bym się sama nie skusiła...

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny produkt. Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczęście nie potrzebuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja trzymam się od farb i innych specyfików z daleka. Postanowiłam, że dopóki siwych włosów nie mam to wytrzymam ze swoimi naturalnymi i nie będę ich katować chemią :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że daje krótkotrwałe efekty... nie wart zachodu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tego produktu... A jak już efekt wow to na dłuższy czas, nie chwilę :D Tak to nie, dziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że na przyszłość warto wiedzieć :) Choć chyba mnie nie pokusi o ściąganie koloru, farbuję na razie na jeden kolor i póki co nie zamierzam zmieniać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Okropne :( zamiast bawić się w jakieś domowe dekoloryzacje polecam pójść do dobrego fryzjera.

    OdpowiedzUsuń
  14. O kurde, a efekt był świetny! Szkoda, że włosy ściemniały :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Od jakiegoś czasu nie farbuje włosów...Jak dla mnie dużo było z tym zabawy (kolor ruda miedź czy coś w tym stylu), ciągłe odrosty...A włosy w coraz gorszej kondycji. Jestem naturalna blondynką z kręconymi włosami i każdy fryzjer u jakiego byłam zachwycał się i kolorem i faktura włosów. Wiec stwierdziłam "cholera, po co ulepszać? i polubiłam ten mój jasny blond i te kręcone włosy (teraz też ich juz nie prostuję). Za to ci co mnie nie znali zawsze myśleli, że spędzam długie godziny przy lustrze układając loki. U nie jest to parę sekund, dobra pianka do włosów i gotowe. Jednak dobrze wiedzieć, gdyby coś nagle mnie podkusiło;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam CIę Kochana, ze się na to zdecydowałaś ! I dobrze, ze zrobiłaś recenzję. Ja ostatnio byłam sćiągąc blond z końcówek ale u fryzjera. Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekam też na fryzjera, może któryś mi wykona koloryzację, bo nie każdy chce ciężarnej :(

      Usuń
  17. Na szczęście ja mam swój naturalny kolor włosów a wcześniej farbowałam na czarno. Z koloru zeszłam naturalnie :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja kiedyś też farbowałam na czarno i wiem jaki jest problem z zejściem tego koloru. Jedyna rada była farbować odrosty coraz jaśniejszą farbą. Brakło mi cierpliwości i poszłam na zabieg do fryzjera, efekt był spektakularny ale kondycja włosów już nie ta...Przyznam szczerze ,że bałabym sie użyć tego dekoloryzatora w domu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten dekoloryzator nie niszczy włosów wręcz przeciwnie :) kondycja po nim jest rewelacyjna. Jedynie w tym się spełnia:)

      Usuń
  19. Włosy ściemniały to normalne po użyciu dekoloryzatora .Trzeba właśnie nałożyć farbę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuję, mam jeszcze jedno opakowanie hihihi

      Usuń
  20. ja jednakowoż bym się bała;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda, że cieszyłaś się efektem tak krótko. Bubel.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja od dawna farbuję włosy. Gdy chciałam wrócić do naturalnego koloru po trochu ścinałam włosy, aż urosły i ukazał się mój naturalny. Trochę czasu to zajęło. Aktualnie cały czas je farbuję, bo lubię, jednak nigdy nie zdecydowałam się na czarny.

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny efekt! :)

    http://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. chyba bym się nie odważyła :D ja również walczę z efektami koloryzacji (o ja głupia, po co mi to farbowanie było) :P ale czekam aż natura zrobi co trzeba i włosy zwyczajnie odrosną ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Efekt jest naprawdę fajny. Dla osób ktorym samodzielnie nie wyszlaby dekoloryzacja to świetną sprawa

    OdpowiedzUsuń
  26. Przyznam Ci się, że nie farbowałam nigdy włosów. Ale robiła to moja koleżanka i podobnie jak u ciebie poszła w ciemny kolor oczywiście nie spodobał jej się... więc do fryzjera na ściągnięcie koloru i co? nie wiadomo co się stało, ale włosy były do ścięcia istny busz. Potem żałowała bo pewnie ten sam efekt by był jakby zrobiła to jak ty w domu a 300 zł nie jej no ale człowiek uczy się na błędach.


    Zapraszam: http://www.pannaanna92.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Widziałam tyle pochwał tego produktu , że ojeju! Ja bym się chyba nie skusiła na taki eksperyment! Super recenzja!

    podkowaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Też coś się źle czuję w czarnym, chociaż wszyscy krzyczą, że mi idealnie pasuje. Ale u mnie kwestia tego, że wydaje mi się taki zwykły. No ale skoro tak nisko oceniasz ten produkt, to jak już na serio się przymierzę do zmian, to spróbuję czegoś innego :D. Chociaż po tym jak byłam ruda i wróciłam u fryzjera do ciemnego koloru, to jak raz próbowałam sama rozjaśnić, to nie chciało nic zejść kompletnie, więc może już tylko fryzjer.

    OdpowiedzUsuń
  29. W czarnym tez Ci ladnie! Tak rasowo :) ale rzeczywiscie jasnr kolory wygladaja bardziej naturalnie:) to, ze śmierdzi to naturalne, kazdy dekoloryzator ma taki sprcyficzny kolor. Ale to dziwne, ze sciemnial :( Wiele lat temu tez zchodzilam z czarnego koloru i powiedzialam sobie, to ostatni raz! Tez wszystko robilam sama, bo mialam dlugie wlosy, teraz jestem szczesliwa blondynka :) takze eksperymenty czasem wychodza :) probowalas moze plukanki rozjasniajacej? Pozdrawaiam Cie kochana!
    www.pudernik.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam zrobić sobie te płukanke ale cholera trochę się boję:( hahaha

      Usuń
  30. Jestem w szoku, że... po paru dniach kolor się przyciemnił. Bardzo mnie to zaskoczyło.

    OdpowiedzUsuń
  31. Farbę nakładam sama w domu, ale dekoloryzacji sama bym nie robiła. To juz dla mnie wyższy lewel ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Moja mama właśnie chce się pozbyć farby z włosów, ale to samo - u fryzjerów strasznie drogo. Miałam nadzieję jak zobaczyłam tego posta, że może to jest wyjście, ale teraz widzę że jednak nie a szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam się na farbowaniu włosów i nie miałam nigdy styczności z tym kosmetykiem. Wolę swój naturalny kolor i nie zamierzam go w najbliższym czasie zmieniać.
    Ładnie Ci w czarnym :)
    http://take-a-pencil-and-draw-world-of-race.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Ostatnio chciałam zmienić coś w swoich włosach - padło na kolor, który nic się nie zmienił, a właśnie miał mi je trochę rozjaśnić, miałam już kilka takich podejść. Trzeba się przyzwyczaić, że nie za wiele da się z moimi włosami "pobawić", niestety :/

    OdpowiedzUsuń
  35. No niestey rozjaśnianie nigdy chyba włosom nie będzie służyć :(
    http://coconailsbeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie poradził sobie, bez dwóch zdań!

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja też miałam wiele przygód z farbowaniem, z czarnym kolorem :( Dodałam post---> http://rooksiii.blogspot.com/2016/10/tyle-amoniaku-one-nadal-zyja_19.html
    Moje rady są takie: dbaj o nie bardzo, gdyż rozjaśnianie to jest najgorsza sprawa. I moja rada jest taka, albo dobry fryzjer i jedziesz z rozjaśniaczem (uwierz, że lepiej wydać więcej kasy) albo sama próbuj z rozjaśniaczami, ale mogą wychodzić rude włosy :(
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Szkoda że nie zadziałał jak powinien :P Ale 400 zł za dekoloryzacje to dużo :P fryzjerzy wiedzą jak zarobić na błędach innych. Też nie raz byłam niezadowolona z koloru włosów

    OdpowiedzUsuń
  39. 400zł :o masakra, nie dziwię się, że zdecydowałaś się sama powalczyć o ściągnięcie koloru, szkoda, że efekt tylko jednodniowy ;(

    OdpowiedzUsuń
  40. :) Witajcie,tez tak miałam z czarnego ;) ładnych parę lat temu , to było coś podobnego renee blanche chyba...jak przeczytałam to nie mogłam uwierzyć , że takie cudo znalazłam, troche męczarni ale kolor super. Spala u mnie koleżanka Mery i skakałyśmy ze szczęścia że czarnego nie ma ale rano doznałyśmy szoku...:D zapytała po co znowu w nocy zafarbowałam...
    Koleżanka fryzjerka powiedziała, że ten produkt wyciąga pigment na łuskę i trzeba go zrzucić np szamponem przeciwłupieżowym,porzadnie kilka razy"chyba kilkadziesiąt";) bo jak nie to wróci...
    Takrze serdecznie dziękuję kochana z recenzję <3
    oddam ten badziew , bo nie chcę powtórki z rozrywki, bedę zmywać szamponem oczyszczajacym te nieudane u fryzjerki farbowanie diarichese (odcienie czerwieni i fioletu " a miało byż naturalnie ;))na szczescie to szampon .Pozdrawiam. Kasia

    OdpowiedzUsuń
  41. Dzięki temu produktowi zeszłam z czarnego (od wielu lat tylko ten kolor) do baaardzo jasnego blondu.Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  42. Kupiłam żeby zmyć czarny toner z włosów blond, bardzo ładnie ściągnął kolor z całej głowy oprócz końcówek które były mocno rozjaśnione i są teraz zielone... smrodu nie mogę wytępić niczym probowalam już wszystkiego cuchną niemiłosiernie. Wg mnie produkt dobry jeśli masz na naturalny kolor nałożona jakaś delikatna farbę ale nigdy nie użyłabym jeszcze raz właśnie przez ten smród.

    OdpowiedzUsuń
  43. KIT nie polecam, efektu nie było żadnego, włosy są wysuszone i śmierdzą tym preparatem, nie mozna tego zapachu wymyć nawet po kilku myciach, wyrzucone pieniądze w błoto, mam bląd włosy i zastosowaniu tego preparatu nie zauważyłam żadnej zmiany poza tym, że włosy są bardziej sztywne i suche :(:(:(

    OdpowiedzUsuń