Zastanawiałaś się kiedyś jaki masz typ włosów? Czy wiesz, że istnieją trzy typy porowatości włosów, a dzięki określeniu swojego typu możesz idealnie dobrać dla siebie pielęgnację? Postaram Ci wyjaśnić na chłopski rozum jak odróżnić te trzy typy!
(zdj. poradyherbaty)
WŁOSY NISKOPOROWATE - łuski są domknięte mocno oraz ciasno przylegają do włosa, dzięki czemu dobrze chronią go przed zniszczeniami. Jeśli wasze włosy nie były poddane zabiegom oraz rozjaśnianiu istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że są to włosy o niskiej porowatości.
Niskoporowate włosy charakteryzują się:
- Są gładkie i błyszczące
- Są śliskie, trudne do ułożenia
- Nie reagują na warunki atmosferyczne - np. nie puszą się
- Odporne na stylizacje, lubią wracać do swojej formy
- Schną bardzo długo
Największa zmora:
- Brak objętości
- Oklapnięte włosy
Polecane oleje: palmowy, lniany, rycynowy, kokosowy, oliwa z oliwek, jojoba, olej z orzechów brazylijskich, rzepakowy, sezamowy, ryżowy, ze słodkich migdałów, arganowy
Polecane masła: shea, kakaowe, mango
Włosy niskoporowate nie muszą być proste, mogą być również kręcone lub falowane.
WŁOSY ŚREDNIOPOROWATE - łuski nie są ułożone ciasno, ale też nie odstają tak jak w przypadku wysokoporowatych. Ten typ porowatości znajduje swoje miejsce między porowatością niską, a normalną. Podwyższenie porowatości mogło zostać spowodowane nadmierną stylizacją, wysuszeniem lub przez zabiegi chemiczne.
Średnioporowate włosy charakteryzują się:
- Podatne na stylizacje i trzymanie obranej przez nas formy
- Mogę lekko reagować na wilgoć w powietrzu
- Najczęściej są to włosy falowane
- Nie są lejące, dobrze trzymają się w kucyku
Największa zmora:
- Odpowiednio pielęgnowane mogą sprawić wrażenie włosów o niższej porowatości, ale... po zaprzestaniu zabiegów, wrócą do swojej pierwotnej formy.
Polecane oleje: rycynowy, słonecznikowy, jojoba, z pestek dyni, lniany, ze słodkich migdałów, z orzechów laskowych oraz brazylijskich, z pestek moreli oraz brzoskwini, z nasion papai, avocado, ryżowy
WŁOSY WYSOKOPOROWATE - ułożenie łuski włosa przypomina choinkę. Są to często włosy kręcone, ale nie zawsze. Włosy poddawane rozjaśnieniu, suche oraz zniszczone. Końce są często w złej formie mają tendencje to rozdwajania się, włos na całej długości można złamać lub rozerwać.
Wysokoporowate włosy charakteryzują się:
- Reagują puchem na wilgoć
- Są matowe
- Bardzo wrażliwe na stajnie wysokie lub niskie temperatury
- Niski poziom wilgoci np. zimą stają się bardzo suche
- Po umyciu szybko schną
- Często się plączą
- Są mało elastyczne, sztywne
- W szybkim tempie piją maski, odżywki, oleje
Największa zmora:
- Puszenie
- Suchość włosów
Włosy zniszczone są zawsze wysokoporowate oraz włosy blond.
Polecane oleje: z orzechów laskowych, z pestek moreli, śliwki, brzoskwini, wiśni, ze słodkich migdałów, słonecznikowy, z kiełków pszenicy, z nasion czarnej porzeczki, sojowy, z nasion ogórecznika lekarskiego, z zielonej kawy, rycynowy, z czarnuszki, avocado, lniany, z pachnotki, z wiesiołka, acai, kukurydziany, makowy, z nasion jabłka, truskawki, z orzechów arachidowych
A wy jaką macie porowatość? Potraficie już określić?
Jutro mam urodziny, kończę 21 lat! :)))
=================================
Ciekawy post. Moje włosy są niestety wysokoporowate.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
http://angelikabien.blogspot.com/
Moje też :(
UsuńCiekawy post, prawdę mówiąc nigdy nie zastanawiałam się nad tym jaki rodzaj włosów mam. I właściwie moje włosy ciężko przyporządkować, do któregoś z tych trzech, ale najbardziej trafne są chyba niskoporowate :D
OdpowiedzUsuńKLAUDIALISIECKA BLOG - KLIK
Zazdroszczę! :)
UsuńBardzo przydatny wpis :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńU mnie połowa włosów jest rozjaśniana i tam mam wysokoporowate włosy a połowa to moje naturalne więc jest raczej średnioporowata ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :)
UsuńZdaje się, że ja mam niskoporowate - nie da się ich zakręcić na lokówkę tzn. da się, ale wracają szybko do formy, oklapnięte i właśnie bez objętości :( Ale fajnie wiedzieć, jakie mam ;) Może skuszę się na jakiś olej i problem zniknie? :) Hehe, nie wiem czy jest tak dobrze :)
OdpowiedzUsuńCiesz się, bo masz w takim razie zdrowe włoski!
UsuńBardzo ciekawy post :) właśnie dowiedziałam się, że mam włosy niskoporowate. Nie mam szans żeby sobie zakręcić włosy :( zaraz wracają do poprzedniego stanu... No ale cóż, za to się błyszczą :)
OdpowiedzUsuńZawsze to jakiś plus kochana! <3
UsuńPrzydatny post z pewnością dla wielu ludzi.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis :)
OdpowiedzUsuńMoje są średnioporowate:)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że moje włosy są wysokoporowate. W dodatku są kręcone więc nie mam z nimi łatwo.
OdpowiedzUsuńOj skąd ja to znam... :P
UsuńJa mam zdecydowanie wysokoporowate :/ ale probuje jakoś z tym walczyć.
OdpowiedzUsuńNigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale już wiem że mam średnioporowate :)
OdpowiedzUsuńSuper post, bardzo podoba mi się taka forma :) Zawsze dowiem się czegoś ciekawego!
Chyba mam średnioporowate :) Wszystkiego najlepszego jutro :*
OdpowiedzUsuńDzisiaj! Wszystkiego najlepszego ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana!!!
Usuńja w sumie nie wiem jakie mam kudły:D chyba ich porowatość to kapryśna;p
OdpowiedzUsuńMoje są średnioporowate :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :)
Ja mam te średnioporowate :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
Dziękuje <3
UsuńWOW! Kochana, bardzo fajny wpis w postaci poradnika! My nie jesteśmy do końca pewne które z tych rodzai nadaję się na nasze włosy, ale na pewno nie jest to typ wysokoporowatych :D Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńMoże średnio? <3
UsuńHmm... Od dłuższego czasu zastanawiam się czy moje włosy są nisko- czy średnioporowate. Najbardziej odpowiada im opis tych pierwszych, ale potrafią się delikatnie spuszyć, kiedy powietrze jest wilgotne i nie schną bardzo długo (jakieś 2-3 godziny, może to i długo :D powiedzcie mi ;) jeżeli o długość chodzi to sięgają talii)
OdpowiedzUsuńMasz niskoporowate, czasem mogą reagować na wilgoć kochana <3
UsuńBardzo przydatny post! Teraz łatwiej mi będzie zadbać o pielęgnację moich włosów :)
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Mój kanał - KLIK
bardzo przydatny post! ja mam włosy niskoporowate i generalnie je lubię, ale czasem chciałabym coś z nimi zrobić - zakręcić, pofalować, cokolwiek; niestety, one i tak wolą być proste :(
OdpowiedzUsuńSzczerze nigdy się nie zastanawiałam jaki mam rodzaj włosów. Świetny, przydatny post Kochana :*
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Od dawna wiem, że mam włosy dość wysokoporowate. Wina genów ze strony taty i rozjaśnianie z brązu na blond. Na dole mam sztywne, na górze, gdzie już są kilkucentymetrowe odrosty - raczej średnio porowate. Jedyny plus, że świetnie się układają i należycie trwają w jednej pozycji. Zazwyczaj używałam oleju lnianego, wiem też, że w przypadku takich włosów lepiej unikać kokosowego i ostatnio modnych arganowego i jedwabiu. Marzą mi się lśniące i lejące włosy, ale cóż - natury nie zmienię maksymalnie. 😊
OdpowiedzUsuń