Dzisiaj jestem bardzo... jakby to napisać... wzruszona? Być może to sprawka mojej burzy hormonalnej, która tyka jak bomba. W końcu w moim brzuszku mieszka mały człowiek, boże nadal nie mogę w to uwierzyć. Nie mogę uwierzyć w to, że ktoś mieszka w moim ciele! I daje o sobie znać...
I tak dzisiaj cały dzień sprzedaje mamusi delikatne kopniaczki.
Chciałam nagrać i wrzucić Wam, ale za każdym razem jak włączam kamerę to maluch przestaje szaleć w brzuszku haha :)
JAKIE TO UCZUCIE?
Odczuwam to tak jakby ktoś pukał mi w
brzuszku od środka, jakby trzepot skrzydeł motyli. Nie raz czuję serię mini kopniaczków w żebra. Jest
to uczucie nie do opisania, najpiękniejsze w życiu każdej kobiety. Z
każdym odczutym ruchem, automatycznie uśmiecham się sama do siebie :)
Nie raz jak wypnie się to jak dotykam brzuszka, aż mi dziwnie... bo wiem, że jest dosłownie tak blisko i jestem w stanie pogłaskać to moje małe cudo.
Kiedy dotykam brzuszka swoją ciepłą dłonią, czuję, że bardzo mu się to podoba, wręcz domaga się tej ręki.
WIEM KIEDY MOJE DZIECKO JEST SZCZĘŚLIWE.
Kiedy trzymam rękę na brzuszku i mówię do niego.
Kiedy puszczam muzykę - wierzcie mi, ma swoje ulubione piosenki przy których tańcuje mi w brzuszku!
Kiedy zjem to co lubi - w tym przypadku kwaśne rzeczy :)
Kiedy jestem szczęśliwa.
Kiedy słyszy mój głos i głos swojego taty.
A najbardziej lubi kiedy tatuś trzyma rękę na brzuszku i mówi do niego.
HORMONY W CIĄŻY...
Jestem szczęśliwa, choć nie raz moje hormony mnie dobijają. Potrzebuję mnóstwo ciepła, czułości oraz zrozumienia. To moja największa zachcianka ciążowa. Czuję się pięknie, ale zaczynam nie raz świrować, że przestałam być atrakcyjna dla siebie/partnera.
Nie raz płaczę bez powodu, a zaraz się śmieje sama do siebie.
Nie raz jestem pełna energii, a zaraz potem zaczynam strasznie marudzić.
Leżeć nie chcę, stać też, siedzieć tym bardziej. Chcę oglądać film, ale nie ten, ani nie ten, ani tamten.. i płacz.
Albo jestem głodna i stoję pół godziny w sklepie, bo na nic nie mam ochoty, ale jestem głodna.
Ciąża to piękny czas, nawet nie wiecie jak bardzo szczęśliwa jestem, że noszę w sobie najpiękniejszy dowód miłości.
Pomimo hormonów, które mnie wykańczają - I TAK JESTEM SZCZĘŚLIWA.
Moje wyczekane dzieciątko <3
Dla Was, dla innych ludzi - jestem tylko człowiekiem.
Dla mojego dziecka- jestem CAŁYM ŚWIATEM.
Chciałabym powiedzieć całemu światu, że będę mamą i jestem najszczęśliwsza na świecie.
Że spodziewam się mojego cudu, któremu dam szansę na życie.
Że ja i moje sprawy schodzą na drugi plan, a dziecko na ten moment jest najważniejsze.
Że jest to moja bezwarunkowa, najprawdziwsza na świecie miłość.
ŻE KOCHAM RODZINĘ, I TĄ KTÓRĄ SAMA STWORZYŁAM.
Uwielbiam pokazywać brzuszek i mówić wszystkim, że spodziewam się dziecka,
bo to żaden wstyd, żaden dyskomfort. Chcę by każdy czuł to samo szczęście jakie czuję ja... <3
B Ę D Ę M A M Ą!
kurczę, już nie mogę doczekać się tego wspaniałego uczucia <3!
OdpowiedzUsuńwww.kayleenbeauty.blogspot.com
Czekam aż mój brzdac zacznie kopać
OdpowiedzUsuńOj ja tez tak czekałam, byłam smutna, ze nie czuje nic:( a teraz potrafi cały dzien kopać i kocham to! :* daj znac jak maluch da Ci pierwszego kopniaka :*
UsuńOjej! Gratulacje :D Uwielbiam malutkie dzieci <3 Jeszcze nie wiem co oznacza "zostać mamą" i mogę sobie tylko wyobrazić jak możesz się czuć :) Jest to napewno piękne uczucie. Pozdrawiam ciebie i maluszka <3
OdpowiedzUsuńJeju moje gratulację! Aż ciepło na serduszku się robi jak czyta się Twój post :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://nwaldowska.blogspot.com/
Dziekuje :*!!!
UsuńGratuluję! ♥ To musi być wspaniałe uczucie. Dużo zdrowia dla Was. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
zone-of-smile.blogspot.com
To naprawdę wielkie szczęście. Życzę dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńgratuluje! ja sama nie dawna zostałam ciocią, powodzenia na dalszej drodze! buziaki :*
OdpowiedzUsuńGratulacje ! Uwielbiam małe dzieci fajnie jest czytać takie wyznania :) zapraszam do mnie : http://malykawalekmnie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAle super, gratuluję! Prześlicznie to opisałaś ♥
OdpowiedzUsuńhttp://written-by-loony.blogspot.com/
Jejku, popłakałam się... dawno nie czytałam postu tak szczerego, od serca... naprawdę Cię podziwiam i życzę Ci szczęśliwego porodu i zawsze szczęśliwego maluszka!
OdpowiedzUsuńDziękujemy kochana :****
Usuńto takie kopiące motylki:D
OdpowiedzUsuńech, fajne były te kopnięcia... ;-) sama mam juz dwójkę ;-)
OdpowiedzUsuńMoj maluszek od wczoraj cały czas kopie, ciekawe czy w ogóle spał? Haha :)
UsuńGratuluje :* pora na 3 w takim razie hehe :)
Nie było mi dane na chwilę obecną poczuć tych kopniaków, ale mam nadzieję, że przyjdzie na to pora ;) Miło się czyta.. Życzę dużo zdrowia!;*
OdpowiedzUsuńhttp://believeedreamss.blogspot.com/
to co napisałaś, jest przepiękne. Wzruszyłam się delikatnie czytając twoj wpis. Gratuluję kochana <3
OdpowiedzUsuńkanatalia.blogspot.com
To mu si być naprawdę piękne uczucie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Was:*
Wszystko pięknie napisane:)
Dziękujemy :*!!!
UsuńWspaniałe uczucie :) Mój maluszek wczoraj skończył 2 latka :)
OdpowiedzUsuńDuzo zdrówka i szczęścia dla maluszka :* sto lat!
UsuńMi osobiście te kopniaki nie przypominają żadnych motylków, no ale to subiektywne doznanie :p tak czy inaczej można się przyzwyczaić... chociaż pierwsze 2 albo 3 tyg jak moja córcia zaczęła kopać to składało mnie w pół z bólu brzucha i mdłości :p jak nie miałam mdłości w pierwszym trymestrze to dostałam ich przy ruchach dziecka :p powodzenia życzę i wspieram jako kolejna ciężarówka
OdpowiedzUsuńHttp://mamakarolina.blogspot.com
Oj współczuje, dla mnie jest to bardzo przyjemne :)
UsuńGratulacje. :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :*
UsuńZazdroszczę kochana �� też o tym marzę!
OdpowiedzUsuńGratulacje. <3
OdpowiedzUsuńOjejku, to musi być cudowne uczucie :)
OdpowiedzUsuńJak to opisujesz aż czuć jaką miłością darzysz to maleństwo :3 to piękne! Życzę jeszcze więcej miłości, wytrwałości i udanego macierzyństwa :*
OdpowiedzUsuńhttp://ullanastja.blogspot.com/2016/11/3.html
lubi kwaśne więc wie co dobre :D
OdpowiedzUsuńObserwuję
Hahaha dokładnie :*
UsuńGratuluję z całego serduszka. Mimo, że bycie mamą musi być wspaniałe, to ja jeszcze się wstrzymam, bo to chyba jeszcze za wcześnie skoro sama jestem dzieckiem.
OdpowiedzUsuńhttp://sharpeee.blogspot.com
Sama jeszcze nie wiem jakie to uczucie, ale wiem że jest to coś wyjątkowego :* gratuluję ci kochana rośnij zdrowo :*
OdpowiedzUsuńdo takiego stanu jeszcze mi daleko ale na pewno jest to cudowne uczucie i przeżycie :*
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Jeśli mogłabym prosić o kliknięcie w linki w nowym poście byłabym bardzo wdzięczna <3
moje szczęście ma 2 latka, ale moja córcia zbytnio nie kopała. wiec nie bardzo pamietam to uczucie. moze kiedys przy drugiej ciazy, druga dzidzia nadrobi ;p
OdpowiedzUsuńgratulacje.
Nigdy nie zapomnę pierwszych ruchów swojego synka :) wspaniałe uczucie!
OdpowiedzUsuńSuper kochana! Gratuluje, nie mogę się doczekać tego uczucia :)
OdpowiedzUsuńO matko, ale wspomniałe! Gratuluję takiego wielkiego szczęścia i szkraba w brzuszku, dużo szczęścia! 😄
OdpowiedzUsuńNie jestem w stanie wyobrazić sobie jak się czujesz w tym momencie, chyba sama jestem już gotowa psychicznie na takiego małego szkraba, jednak jeszcze poczekam ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję kochana, pieknie to wszystko opisałaś :)
OdpowiedzUsuńMój synek zaczął bardzo szybko dawać o sobie znać, niesamowite uczucie:)
OdpowiedzUsuńGratulacje, dużo zdrówka i szczęścia dla was. :*
OdpowiedzUsuńOjej, jak to się cudownie czytało! Mam nadzieję, że za kilka lat też będę mogła się tak cieszyć ze swojego brzdąca, ale na razie na to za wcześnie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo, bardzo dużo zdrówka, bo to w tej chwili najważniejsze!
Pamiętam jak moja mama była w ciąży. Lubiłam patrzeć jak moja siostra się rozpychała i było widać jej główkę :)
OdpowiedzUsuńPamiętam pierwsze wyraźne ruchy mojego synka :) Aż żałuję, ze akurat miałam je w autobusie. Nie mogłam się cieszyć tak bardzo jak chciałam.
OdpowiedzUsuńW pierwszej ciąży córcia nieźle dawala mi popalić.Teraz jestem w drugiej i też druga córcia na pokladzie;-) I cieszę się tymi kopniakami i tym,że czasem w nocy trudno mi z tego powodu spać, ale to takie urocze....Pozdrowienia dla Ciebie i Maluszka, zdrówka przez wielkie Z życzę!
OdpowiedzUsuńJakie to wspaniałe, nie wyobrażam sobie jakie metafizyczne uczucie musi Cię ogarniać na myśl, że drugie życie jest w Twoim brzuchu. Będę pamiętała Twoje słowa z innego postu: ciążą to nie wymówka. Mam nadzieje, że się kiedyś przyda! :)
OdpowiedzUsuń