środa, 14 grudnia 2016

,

0023. Jak zmotywować się do ćwiczeń?


Chciałabym wyglądać atrakcyjnie. Mieć ciało jak z okładki, ale cholera co ja poradzę, że mi się nie chce? No dobra... jutro zacznę. Albo zacznę na nowy rok. Tak! NOWY ROK - NOWA JA chyba jakoś tak to szło! - Znajome, prawda?


Od wielu osób często słyszę:

- Od czego zacząć?
- Ćwiczyłabym, ale jestem zbyt leniwa.
- Twoje ciało to takie fajne, bo genetyka robi swoje.
- Mi na pewno nie uda się zrobić dobrej formy.
- Nie mam na to czasu, wiesz praca, szkoła, dzieci, dom.
- Zacznę od jutra!
- Nie... w tym miesiącu na pewno nie dam rady.
- Nie będę się głodzić, kocham ciasteczka.

Jesteś w stanie podnieść rękę do góry jeśli żadne z tych zdań nigdy nie wyszło z Twoich ust? 


Proszę wierz mi, że Ty możesz zrobić wszystko, a nawet jeszcze więcej niż Ci się wydaje. Patrzysz w lustro i myślisz "Fajnie byłoby wyjść na basen, ale wstydzę się", "Mam obwisły tyłek i boczki...". Uważasz, że nie możesz wyglądać atrakcyjnie? JESTEŚ W BŁĘDZIE.
Najgorzej jest wtedy, kiedy ciągle przekładasz chęć do ćwiczeń. Chcesz już teraz coś zmienić? NIE PRZEKŁADAJ. NIE jutro, NIE na nowy rok. Zrób to TERAZ.
Zacznij chociażby od....

- 20 przysiadów
- 20 brzuszków 
- 10 pajacyków
- Lub moje ćwiczenia na pośladki >> TUTAJ

Nie zamierzam mydlić Ci oczu...

Nie będziesz super modelką w miesiąc, ale efekty na pewno zobaczysz. Najpierw te psychiczne, będziesz szła w uparte do przodu, uzależnisz się od ćwiczeń. A później ze zdumieniem będziesz obserwować swoje zmieniające się ciało. 

Nie stać Cię na trenera personalnego?

Rozumiem, trenerzy są drodzy. Ja jednak odłożyłam pieniądze i rad sięgnęłam u osób, które faktycznie mają wiedzę, ale to już było mi przeznaczone, pragnęłam wiedzieć dużo i dzielić się swoją wiedzą z innymi uczestnikami na siłowni no i teraz - Z WAMI. 
Co do Ciebie - nie chodzi mi o ćwiczenia, bo możesz znaleźć całkiem niezłe w internecie, na stronach, czy nawet możesz zapytać o to mnie. Tu już zaoszczędzisz na planie treningowym. 
Chodzi mi....

NIE BÓJ SIĘ JEDZENIA

Tak! Warto udać się do trenera, który ułoży Ci prawidłową dietę wraz z ważnymi suplementami m.in białko (cholernie potrzebne, zwłaszcza nam kobietom! Nawet ja w ciąży piję!) bcaa. (NIE, NIE WYROSNĄ CI WĄSY). Nie martw się, nie będziesz głodować i nie, te jedzenie wcale nie jest niedobre. Na pewno lubisz kurczaczka :) 
Dieta podczas ćwiczeń jest BARDZO WAŻNA.
Nie ufaj dietetykom, na warzywkach i owcach - zrobisz sobie krzywdę!
Ach, pewnie teraz któraś się oburzy, że na takiej diecie od dietetyka schudła 10kg. 
A wiesz jakie spustoszenia ta dieta zrobiła w Twoim delikatnym, kobiecym organizmie?
Warto zaufać trenerowi, nie ma jednej diety. Każda dieta jest indywidualna do potrzeb danej osoby. 

JA TEŻ ZACZYNAŁAM...

Wiesz ile razy mówiłam sobie?

- Nie chce mi się już.
- Mam dość.
- Nie widać efektów.
- Kończę z tym!!!!

Ale nigdy się nie poddałam, to mnie tylko motywowało. Skoro poszłam już prosto, to po co miałabym zawracać i porzucać coś co już trochę zbudowałam?

PODSUMOWUJĄC:

Możesz osiągnąć wiele, sama siebie zamykasz w klatce z napisem "JESTEM OFIARĄ LOSU. POTRAFIĘ, DAŁABYM RADĘ, ALE JESTEM OKROPNYM LENIEM".
Przestań się oszukiwać i ja i Ty dobrze wiemy, że jakbyś chciała to dałabyś radę góry przenieść. A nie stać się teraz na 20 przysiadów. Nie jest Ci wstyd?
Jesteś silną kobietą, a zachowujesz się jak mała głupiutka dziewczynka. 
Jak zaczniesz teraz, to na lato będziesz tap madl i będziesz sobie dziękować

ZMOTYWOWAŁAM CIĘ CHOĆ TROSZKĘ?

Jeśli macie jakieś pytania odnośnie siłowni, diety itd. śmiało zadawajcie w komentarzu!


Share:

68 komentarzy:

  1. Super motywacja kochana! JA uwielbiam ćwiczyć, przeważnie z mel b :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och! Zaczynałam swoją przygodę z Mel B! :)

      Usuń
    2. Kiedyś próbowałam też Ewki ale nudzi się po pewnym czasie <3 Buziaki :)

      Usuń
  2. Witam Cię serdecznie :) Bardzo fajny post, przyda się do poczytania, szczególnie po świątecznym obżarstwie:) !! Wiesz mam jeszcze jedną radę dla Ciebie jak chcesz za darmo poćwiczyć to na facebooku jest prywatny trener :Sports Mama i ona 2-3 razy w tygodniu na treningi na żywo :))pozdrawiam serdecznie. Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post! Przydatny!!!
    Motywacja i siłą najważniejsza!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ćwicze już od pół roku i widać efekty. Nigdy nie miałam złej figury ale miałam chęć a fajne ręce,pośladki i brzuszek. Moja dieta.. ech, czasem leży bo lubie słodycze! dużo słodyczy..
    s-busz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Aby zacząć, a potem już z górki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę takiego ciała oraz motywacji 😍 Ja teraz będę mieć przymusową przerwę od ćwiczeń ale później... będę musiała wracać do formy 😜 www.tworzacnaszswiat.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie najbardziej motywuje kupiony na siłownie karnet. Jak już kupie i wiem, że za niego zapłaciłam to ćwiczę niemal codziennie. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. To prawda. Na świecie na prawdę dietetycy, którzy nie powinni się tym zajmować ... Pełno jest takich, którzy nie dopuszczają do wiadomości, że ich metody, które były prawidłowe 20 lat temu, teraz są już błędne.
    Mówi Ci to student dietetyki.

    Prawdą jest tez to, że większość kobiet boi się jedzenia. Natomiast wieczorami, gdy nikt nie patrzy wędrują do swoich lodówek i tam dokonują swojej diety.

    Na szczęście znam wielu dobrych dietetyków i wiele dziewczyn, które w walce o formę robią wszystko tak jak należy. :)

    Pozdrawiam :) http://pomau-nolimits.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Najtrudniej jest się zmusić do ćwiczeń :) Ale raz się zmusisz, drugi raz się zmusisz, trzeci, czwarty, czasami nawet 10, ale za 11 razem sama zaczniesz ćwiczyć, nawet nie będziesz wiedziała, jak, gdzie i kiedy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super! Jeżeli chodzi o odpowiedź na Twoje pytanie to tak, zmotywowałaś mnie :) Ja ogólnie lubię ćwiczyć, więc z reguły nie mam z tym problemu, ale są momenty, gdzie na prawdę nie chce mi się ruszyć tyłka ;P

    Pozdrawiam ;)
    Tak Po Prostu BLOG [klik]
    Dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo motywujacy post! Dzięki tobie mam ochotę wstać i iść poćwiczyć!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana, bardzo zmotywowałaś ! :) bardzo ważne słowa napisałaś. Trzeba po prostu zacząć tu i teraz i nie odkładać tego. Pojawiają się kryzysy, ale jak już je pokonamy to rośniemy w siłę i mega moc :) co do diety, to trzeba jeść bardzo rozsądnie, gdy się ćwiczy bardziej intensywnie, bo tak naprawdę forma robi się po treningu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super motywacja! <3

    By-Aleksandraa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Należy zakupić kolejny karnet! Zdecydowanie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Skad to znam? Sama zawsze dokladam kupno karnetu na silownie na pozniej ;x

    OdpowiedzUsuń
  16. ja się będę musiała zmotywować po nowym roku...

    OdpowiedzUsuń
  17. Pora wziąć się do roboty!
    milomidzeli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Potrafisz zmotywować. Ja uwielbiam ćwiczenia z Mel B. Potrafi dac w kość ale po treningu zawsze tak jakoś poprawia sie samopoczucie :)
    Mój blog - Klik

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja motywuje się do wszystkiego tylko nie do cwiczen, len jestem ostatnio :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo motywujący post, trzeba wziąć się do roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  21. post zdecydowanie dla mnie! Cieszę sie że trafiłam na niego, bo daje do myślenia! Masz cudowną figurę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Naprawdę mnie zmotywowałaś. Jestem dziś w dość sennym nastroju, ale zrobię trening!
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem chyba jedynym osobnikiem płci męskiej, która wypowie się pod tym postem. Cóż, jeśli ma się duże chęci to wystarczy sama motywacja by osiągnąć upragniony cel, czuć się lepiej, a co najważniejsze prowadzić zdrowszy styl życia. Wystarczy tylko choć fragment tego czasu, który spędza się na smartfonach czy na przeglądaniu internetu przeznaczyć na ćwiczenia, bieganie, rower i zachować w tym regularność. Zawsze czułem się dobrze w swoim ciele, bo od wielu lat podejmowałem się różnych wyzwań. Im większą wytrwałość zachowywałem tym lepsze efekty mogłem zauważyć, nie tylko te zewnętrzne, jak niewielka ilość tkanki tłuszczowej i sportowa sylwetka, ale również poprawa kondycji i samozadowolenie. Polecam osobom, które zaczynają swoją przygodę ze sportem na początku podjąć jedno proste wyzwanie. 5-8 minut określonych ćwiczeń i wraz ze wzrostem motywacji rozszerzania tego. Potem można dorzucić zbilansowaną dietę i różne rodzaje treningów. Najgorzej to postarać się zebrać wszystko na raz i stracić motywację po tygodniu. Łatwo się wtedy zniechęcić do zdrowego stylu życia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja nie mam czasu na ćwiczenia :( wychodzę wczas z domu przeważnie o 5 i wracam padnieta ok 19.. wtedy sprzątanie ogólnie coś co jest do roboty w domu, sam dojazd do pracy i z powrotem zajmuje mi czasami nawet 4 godziny...

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja ćwiczę już pół roku :) W sumie mnie motywuje kupiony karnet na siłownię i mój chłopak ;p
    Świetny post, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie motywuje dziecko. Muszę mieć krzepę, żeby za nią nadążyć! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. świetny post :) naprawdę fajnie piszesz i motywujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Trudno jest się przemóc ale warto pomyśleć o satysfakcji jaką czuje się po ćwiczeniach :) Ja również suplementuję białko i jest super, tyle różnych smaków ;)
    http://nazywamsiemilena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetnie napisane w sposób, który trafia do człowieka i dzięki temu jest motywacja!

    "Ale nigdy się nie poddałam, to mnie tylko motywowało. Skoro poszłam już prosto, to po co miałabym zawracać i porzucać coś co już trochę zbudowałam?"

    Trzeba walczyć do samego końca! Tak trzymaj!

    Zapraszam do siebie na blog o motywacji :)

    Najnowszy post :)
    http://badz-lepszym-kazdego-dnia.blogspot.com/2016/12/jak-zarzadzac-czasem.html

    OdpowiedzUsuń
  30. Ćwiczę choć te efekty ...no cóż gdybym nie ćwiczyła mogło by być gorzej ;)
    Ruszanie się musi wejść w nawyk -tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Chyba największą motywacją są widoczne efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Lubię zdrowe jedzonko, chociaż te to mniej zdrowe - słodkości, chipsy, ale staram się ograniczać :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie da się ukryć, potrafisz zmotywować :]

    OdpowiedzUsuń
  34. Powiem szczerze, że u mnie ciężko z motywacją ;(

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja lubię ćwiczyć z Mel B, a kiedy jest ciepło, biegam:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja osobiście jestem okropnym leniem, a marzą mi się pośladki takie jak Twoje :D U mnie sporo robi genetyka i to jest fakt. Cały czas ważę 50kg przy wzroście 169cm, ale choruję na płakotyłcze i jestem zbyt leniwa + mam słomiany zapał, żeby z tym walczyć haha :D Rozpiszę sobie kartkę, ćwiczenia, serie i ilość, itd... ale po 10-15 dniach przestaję. Dlatego też zapisałam się na zajęcia i od stycznia będę tańczyć! Mam nadzieję, że moja motywacja gwałtownie sięgnie szczytów :D paulacierpiak, klik

    OdpowiedzUsuń
  37. Motywacja własnej sobie jest bardzo wazna, ale tak samo trudna. Wazne jest uwierzyć w siebie i jasno wyznaczyc sobie cel :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja uwielbiam ćwiczyć, mam więcej energii i zwiększyła się moja pewność siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. wow ja ostatnio w domu ćwicze ale nie regularnie :/

    OdpowiedzUsuń
  40. o własnie muszę isć koneicznie na siłownie ;D

    OdpowiedzUsuń
  41. Dobrze napisane, ale prawda jest taka, że nie ma nic za darmo! trzeba zapieprzać nie ma że boli. Trafia to, jest przekaz :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja super figury nie miałam nigdy - brakowało mi jednak silnej woli, ale po ciąży czuję że teraz to już mogę wszystko :D Czekam tylko na zielone światło od lekarza i po raz kolejny zacznę ćwiczyć teraz już na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  43. To o mnie :( ja odkładam ćwiczenia na jutro a później płaczę, że jestem gruba :(

    OdpowiedzUsuń
  44. Co jak co, ale motywacja pierwszorzędna..założę się, że nie jedną osobę zmotywowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja też mam tendencję na rozpoczynanie ćwiczeń i diety od jutra :((

    OdpowiedzUsuń
  46. ja nie ćwiczę nie chce mi się;p
    jestem leniem;p

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja zamierzam codziennie robić brzuszki i przysiady :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Bardzo trudno mi jest zmotywować się do ćwiczeń.
    Bardzo fajny i ciekawy post :)

    OdpowiedzUsuń
  49. W sumie mi już motywacja nie jest potrzeba ponieważ ćwiczę od dwóch lat, wpis ciekawy przydatny. Na pewno komuś nim pomogłaś.

    OdpowiedzUsuń
  50. Motywacja jest tym, czego mi trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. nie mam jako takiego planu treningowego ale czasem tańczę lub robię ćwiczenia z tiffanny lub z kimś innym z yt w stylu dance. ale niestety brakuje mi regularności i odpowiedniego zapału. Tobie jednak gratuluję takiej motywacji :* masz supi figurke ♥
    Szczęśliwego Nowego Roku!

    stylowana100latka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  52. Nowy rok, nowe wyzwania ;) a sport to zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń